Hagia Sophia od boku w Stambule
30 października 2025

Hagia Sophia – historia, która ukształtowała świat

Gdy w 324 roku cesarz Konstantyn Wielki ogłosił budowę nowej stolicy imperium – Konstantynopola – na ruinach greckiego Bizancjum, chciał stworzyć miasto, które stanie się nie tylko politycznym, ale także duchowym centrum chrześcijańskiego świata. Zaledwie dwieście lat później jego wizja znalazła swoje najdoskonalsze ucieleśnienie w świątyni Hagia Sophia, „Mądrości Bożej”, wzniesionej z rozkazu cesarza Justyniana I. Była to nie tylko budowla sakralna, lecz także manifestacja idei teokratycznej – przekonania, że władza cesarza ma boskie źródło i że jego panowanie jest odbiciem porządku niebiańskiego.

 

Justynian, panujący w latach 527–565, objął tron po okresie niepokojów, buntów i odbudowy imperium po utraconych terytoriach. Od początku swego panowania pragnął nadać państwu dawny blask i jedność – zarówno polityczną, jak i religijną. W jego wizji świątynia Hagia Sophia miała być pomostem między ziemią a niebem, centrum duchowego porządku świata, w którym cesarz pełni rolę pomazańca Bożego.

Pierwsze dwie bazyliki pod tym samym wezwaniem istniały już wcześniej.

 

Pierwotna Hagia Sophia została zbudowana za panowania Konstantyna Wielkiego, jednak spłonęła podczas zamieszek w 404 roku. Odbudowana przez Teodozjusza II, przetrwała ponad sto lat, aż do powstania Nika w 532 roku – gwałtownej rebelii, podczas której tłum podpalił znaczną część miasta. Gdy Konstantynopol stanął w ogniu, Justynian nie uciekł z pałacu. Według kronikarzy, miał wówczas wypowiedzieć słowa: „Zwyciężę albo zginę jako cesarz”. Zwyciężył – i niemal natychmiast po stłumieniu powstania podjął decyzję o wzniesieniu nowej świątyni, która swoją potęgą miała przewyższyć wszystko, co dotąd zbudowano na ziemi. Zamysł Justyniana był odważny i bezprecedensowy.

 

Chciał stworzyć budowlę łączącą cechy bazyliki rzymskiej i centralnej świątyni kopułowej, co w VI wieku było przedsięwzięciem technicznie niemal niemożliwym. Cesarz powierzył to zadanie dwóm genialnym uczonym i architektom – Antemiosowi z Tralles i Izydorowi z Miletu. Obaj byli nie tylko budowniczymi, lecz także matematykami i fizykami, co pozwoliło im połączyć inżynierię z metafizyką, a konstrukcję – z teologią.

 

Budowa w latach 532–537 – triumf inżynierii i wiary

 

Prace rozpoczęto niemal natychmiast po zniszczeniu poprzedniej bazyliki. Do Konstantynopola sprowadzano materiały z całego ówczesnego świata: marmury z Tesalii, Egiptu, Afryki Północnej i z wyspy Prokonesos, porfiry z Górnego Egiptu, zielone serpentyny z Lakonii, złoto i srebro z rezerw cesarskich. Zatrudniono tysiące robotników, kamieniarzy, mozaikarzy i rzemieślników. Według przekazów Prokopiusza z Cezarei – historyka Justyniana – w szczytowym momencie na placu budowy pracowało ponad dziesięć tysięcy ludzi.

 

Budowę rozpoczęto w 532 roku, a już 5 lat później, 27 grudnia 537 roku, świątynia została uroczyście konsekrowana. Justynian, wchodząc do wnętrza, miał wykrzyknąć słynne słowa: „Salomonie, przewyższyłem cię!” – odnosząc się do biblijnej Świątyni Jerozolimskiej, uznawanej dotąd za najwspanialszy dom Boży.

 

To, co powstało w Konstantynopolu, było przełomem w dziejach architektury. Plan budowli oparto na prostokącie o długości 77 i szerokości 71 metrów, z dominującą centralną kopułą o średnicy 31 metrów, zawieszoną na wysokości niemal 56 metrów nad posadzką. Kluczowym rozwiązaniem konstrukcyjnym było zastosowanie pendentywów – trójkątnych sklepień łączących podstawę kopuły z czterema potężnymi filarami. To one przenosiły ciężar całej konstrukcji, tworząc iluzję, że kopuła unosi się w powietrzu.

 

Wrażenie to potęgowało rozmieszczenie okien w dolnej partii kopuły – czterdzieści otworów, przez które wpadało światło, rozlewając się po mozaikach i złoconych powierzchniach. Prokopiusz pisał, że „światło zdaje się płynąć z samego nieba i rozpraszać mrok w sposób, który nie jest dziełem ludzi”. W istocie – dla Bizantyńczyków światło w Hagii Sophii miało wymiar teologiczny, było symbolem obecności Boga i boskiej mądrości, której imię nosiła świątynia.

 

Wnętrze zdominowała złoto-niebieska paleta mozaik, przedstawiających motywy roślinne i geometryczne. Postaci figuralne pojawiły się dopiero później, po ustaniu ikonoklazmu w IX wieku. Złote tło mozaik nie było tylko ozdobą – miało znaczenie dogmatyczne: wyrażało światłość niebiańskiego Jeruzalem, którą Hagia Sophia miała na ziemi naśladować.

 

Szczególną uwagę zwracał ikonostas, oddzielający prezbiterium od części dostępnej dla wiernych, bogato zdobiony złotem, srebrem i emalią. Pod kopułą znajdował się ołtarz z czystego srebra, a w jego bezpośrednim sąsiedztwie tron cesarski – znak jedności Kościoła i państwa. To tutaj cesarze bizantyjscy uczestniczyli w liturgii, w której mistyka i majestat przenikały się w sposób niedostępny dla innych kultur.

 

Nie sposób przecenić wpływu tej budowli na architekturę późniejszą. Hagia Sophia stała się wzorem dla całego chrześcijańskiego Wschodu, a także dla architektury islamu. Jej kopuła, wznosząca się ponad miastem, przez wieki dominowała nad panoramą Konstantynopola, stanowiąc punkt orientacyjny dla żeglarzy wchodzących do Złotego Rogu.

 

Wnętrze kościoła Hagia Sophia w Stambule

 

Hagia Sophia jako serce Bizancjum

 

Po ukończeniu budowy świątynia natychmiast stała się najświętszym miejscem Cesarstwa Bizantyjskiego. To w jej wnętrzu cesarz był koronowany, tu przyjmowano poselstwa i odprawiano najważniejsze uroczystości państwowe. Liturgia sprawowana w Hagii Sophii miała wymiar niemal teatralny – chór śpiewał z galerii empory, światło migotało na złoconych mozaikach, a dym kadzideł wznosił się ku kopule niczym modlitwa wznosząca się do nieba.

 

Wnętrze Hagii Sophii kształtowało się przez wieki. Kolejni cesarze dodawali nowe dekoracje, ołtarze, ambony i drzwi. Wiele z nich zachowało się do dziś, w tym słynne „Drzwi Pokutników” (Porta Regia) z brązu, przez które mógł przechodzić jedynie cesarz i patriarcha. Każdy detal w tej budowli miał znaczenie symboliczne – liczba kolumn, rozmieszczenie okien, proporcje przestrzeni – wszystko podporządkowane było idei harmonii między światem materialnym a duchowym.

 

Hagia Sophia była także miejscem teologicznych sporów i soborów. To tutaj w 563 roku Justynian uczestniczył w konsekracji odbudowanej kopuły po trzęsieniu ziemi, a w późniejszych wiekach odbywały się procesje i ceremonie związane z kultem relikwii. Dla mieszkańców Konstantynopola była ona nie tylko kościołem – była sercem świata, punktem, w którym niebo i ziemia stykają się w złotym blasku mozaik.

 

Trzęsienia ziemi i odbudowy

 

Wielkość Hagii Sophii od samego początku niosła ze sobą ryzyko. Tak śmiała konstrukcja, łącząca ogromną kopułę z delikatną podstawą pendentywów, wymagała ciągłej troski i czujności. Zaledwie dwadzieścia lat po konsekracji, w roku 558, Konstantynopol nawiedziło potężne trzęsienie ziemi, które doprowadziło do zawalenia się kopuły. Prokopiusz z Cezarei wspominał, że „ziemia drżała tak, iż wszystko zdawało się tracić kształt”, a mieszkańcy miasta uznali katastrofę za znak gniewu Bożego.

 

Cesarz Justynian natychmiast zarządził odbudowę. Zlecił ją Izydorowi Młodszemu, siostrzeńcowi pierwotnego architekta. Nowa kopuła, ukończona w 563 roku, miała inny profil – była bardziej stroma, co poprawiło rozkład sił i wzmocniło całą strukturę. W czasie uroczystej konsekracji cesarz miał powiedzieć: „Chwała Bogu, który uznał mnie za godnego dokonania tak wielkiego dzieła!”

 

Nie był to jednak koniec prób, jakie przeszła Hagia Sophia. Kolejne trzęsienia ziemi w latach 989, 1344 i 1766 wielokrotnie uszkadzały jej mury i kopułę. Każdorazowo odbudowywano ją z pieczołowitością, często z pomocą najlepszych architektów swoich czasów. Dla Bizantyńczyków była ona nie tylko budowlą, ale żywym organizmem, który należało leczyć, pielęgnować i chronić.

 

Nieprzypadkowo zresztą używano wobec niej metafor biologicznych. W tekstach liturgicznych nazywano ją „matką wszystkich kościołów”, a w ikonografii przedstawiano jako miasto-świątynię otoczone aureolą boskiego światła. W tym sensie każda odbudowa Hagii Sophii była nie tylko dziełem inżynierii, lecz także aktem wiary i politycznym manifestem przetrwania Bizancjum.

 

Ikonoklazm i spory o obraz

 

W VIII i IX wieku Hagia Sophia znalazła się w centrum jednego z najbardziej burzliwych okresów w historii chrześcijaństwa – ikonoklazmu. W latach 726–843 Bizancjum rozdzierał spór o dopuszczalność kultu obrazów. Cesarze ikonoklaści, tacy jak Leon III i Konstantyn V, nakazali usuwać wizerunki świętych, uważając je za przejaw bałwochwalstwa.

 

Świątynia Mądrości Bożej, dotąd pełna mozaik o tematyce figuralnej, została pozbawiona większości z nich. Złote tła i motywy geometryczne zastąpiły przedstawienia Chrystusa, Maryi i aniołów. Kronikarze notowali, że cesarscy urzędnicy wchodzili na rusztowania i skuwali mozaiki z kopuły, pozostawiając po nich tylko blade kontury.

 

Paradoksalnie jednak, właśnie w tym okresie Hagia Sophia zaczęła funkcjonować jako teologiczny symbol – miejsce, w którym materialne piękno miało ustąpić duchowemu porządkowi. Gdy w 843 roku cesarzowa Teodora przywróciła kult ikon, uroczyste wprowadzenie wizerunków do Hagii Sophii stało się wydarzeniem o ogromnym znaczeniu. Wtedy to odtworzono wiele dekoracji mozaikowych, w tym słynne przedstawienie Chrystusa Pantokratora w kopule i wizerunek Bogurodzicy z Dzieciątkiem w absydzie.

 

Te mozaiki, zachowane do dziś mimo licznych przemian, stanowią jedno z najważniejszych świadectw sztuki bizantyjskiej IX–X wieku. Ich styl, pełen dostojeństwa i harmonii, wyznaczył wzorzec dla całego Wschodu. W złotym tle i delikatnych konturach twarzy kryje się idea „światła niezachodzącego” – symbolu boskiej mądrości, której Hagia Sophia miała być materialnym odbiciem.

 

Upadek Konstantynopola i nowe oblicze świątyni (1453)

 

W roku 1453 dokonał się przełom, który na zawsze odmienił los Hagii Sophii. Po trwającym niemal dwa miesiące oblężeniu Konstantynopol został zdobyty przez wojska osmańskie pod wodzą sułtana Mehmeda II Zdobywcy. Dla Bizantyńczyków był to koniec epoki – dla Turków początek nowego imperium.

 

Według relacji kronikarzy, już kilka godzin po upadku miasta sułtan wsiadł na konia i wjechał przez Bramę Cesarską wprost do Hagii Sophii. Gdy zobaczył zniszczone wnętrze, rozkazał przerwać grabież i sam wstąpił na ambonę, by wypowiedzieć muzułmańskie wyznanie wiary. W ten sposób świątynia chrześcijańska została przemieniona w meczet Ayasofya Camii.

 

Decyzja ta miała charakter nie tylko religijny, ale i polityczny. Mehmed II chciał w ten sposób pokazać, że jest prawowitym następcą cesarzy rzymskich – nowym władcą „drugiego Rzymu”. Hagia Sophia, serce Bizancjum, stała się sercem nowego imperium, a jej przekształcenie w meczet miało symbolicznie przypieczętować ciągłość władzy nad Konstantynopolem.

 

Nie oznaczało to jednak zniszczenia dawnej świątyni. Przeciwnie – Mehmed II nakazał zachować jej strukturę i ozdobić ją w duchu islamu. W miejsce ołtarza ustawiono mihrab wskazujący kierunek Mekki, obok pojawiła się mimbar (kazalnica) i mahfil – galeria dla muezzinów. Na zewnątrz dodano cztery minarety, które nie tylko pełniły funkcję religijną, ale także wzmocniły konstrukcję budowli.

 

Złote mozaiki nie zostały zniszczone – zostały zasłonięte tynkiem i tkaninami, zgodnie z zasadą, że w meczecie nie powinno być wizerunków ludzi. Dzięki temu przetrwały wieki w zaskakująco dobrym stanie. To właśnie dlatego, gdy w XX wieku rozpoczęto prace konserwatorskie, wiele bizantyjskich dekoracji można było odsłonić niemal w całości.

 

Architektoniczna transformacja

 

Przemiana Hagii Sophii w meczet nie oznaczała zatarcia jej wcześniejszego charakteru. Wręcz przeciwnie – w wyniku połączenia elementów bizantyjskich i islamskich powstała unikalna synteza kultur, która do dziś stanowi o jej wyjątkowości.

 

Złote mozaiki współistniały z monumentalnymi okrągłymi medalionami z arabską kaligrafią, na których wypisano imiona Allaha, Mahometa oraz czterech kalifów. Te czarne tablice, dodane w XVII wieku, stworzyły nowy rytm wnętrza, nie niszcząc jego harmonii.

 

Hagia Sophia stała się wzorem dla architektury osmańskiej, a jej wpływ widać w dziełach wielkiego architekta Mimara Sinana, który w XVI wieku zaprojektował meczet Sulejmana Wspaniałego i meczet Selima II w Edirne. Obie te budowle są wyraźnym nawiązaniem do Hagii Sophii – próbą powtórzenia jej proporcji i mistycznego światła. Sinan sam nazywał ją „matką meczetów”.

 

Wnętrze Ayasofyi stało się miejscem modlitwy, ale i nauki – w jej pobliżu powstały madras y, łaźnie i kuchnie dla ubogich. Przez kolejne stulecia sułtani finansowali restauracje i rozbudowy, dbając, by świątynia zachowała swój blask. W XVIII wieku dodano marmurowe balkony, nową marmurową posadzkę i ozdobne lampy oliwne.

 

Dla świata islamu Hagia Sophia była dowodem potęgi i boskiego błogosławieństwa. Dla zachodniej Europy – mitem utraconego Bizancjum. W XVIII i XIX wieku wielu europejskich podróżników, w tym malarze i pisarze, przybywało do Stambułu, by zobaczyć legendarną świątynię, o której mówiły średniowieczne kroniki. Ich opisy łączyły zachwyt z melancholią – fascynacja arabeską ornamentyką splatała się z tęsknotą za dawnym Konstantynopolem.

 

Restauracje i odkrycia w Hagia Sophia

 

W XIX wieku Hagia Sophia przeżyła kolejny etap w swojej długiej historii – czas konserwacji, badań i odkrywania na nowo. Była to epoka, w której europejscy podróżnicy i badacze sztuki odkrywali na nowo dziedzictwo Bizancjum, dotąd postrzeganego przez Zachód z pogardą jako „ciemny” etap między antykiem a renesansem.

 

W 1847 roku sułtan Abdülmecid I zlecił kompleksową restaurację budowli. Zadanie to powierzono braciom Fossati – szwajcarskim architektom Gasparemu i Giuseppe, którzy przez ponad dwa lata prowadzili prace konserwatorskie. Ich podejście było pionierskie: po raz pierwszy w historii Hagii Sophii połączono troskę o strukturę z naukową dokumentacją. Fossati sporządzili szczegółowe rysunki, które dziś stanowią bezcenne źródło wiedzy o wyglądzie świątyni w XIX wieku.

 

Podczas prac odkryto i oczyszczono część bizantyjskich mozaik. Choć nie można ich było pozostawić na widoku w funkcjonującym meczecie, zostały dokładnie opisane i zabezpieczone. To właśnie dzięki Fossatim świat zachodni po raz pierwszy ujrzał wizerunki Bogurodzicy z Dzieciątkiem, Archanioła Gabriela czy cesarza Konstantyna IX Monomacha i cesarzowej Zoe – postaci znanych dziś z mozaiki w południowej galerii.

 

Fossati wzmocnili także konstrukcję kopuły, odnowili minarety i przebudowali część zewnętrznych przypór. Wnętrze ozdobiono nowymi lampami oliwnymi i monumentalnymi medalionami kaligraficznymi wykonanymi przez mistrza Mustafę İzzeta Efendiego, na których wypisano imiona Allaha, Mahometa oraz czterech kalifów. Te elementy, mimo że dodane stosunkowo późno, stały się integralną częścią tożsamości świątyni.

 

Zachodni podróżnicy, którzy odwiedzali Konstantynopol po restauracji Fossatiego, pisali o Hagii Sophii z zachwytem. Angielski pisarz John Ruskin uznał ją za „najdoskonalsze połączenie materii i ducha, jakie stworzył człowiek”, a francuski orientalista Charles Texier twierdził, że „jest to świątynia, której nie sposób objąć umysłem”.

 

Rok 1935 – sekularyzacja i narodziny muzeum

 

Po upadku Imperium Osmańskiego i powstaniu Republiki Turcji w 1923 roku Hagia Sophia znalazła się w centrum nowej ideologii. Dla Mustafy Kemala Atatürka – twórcy nowoczesnego państwa świeckiego – symbol dawnego imperium miał zostać przekształcony w pomnik uniwersalnego dziedzictwa ludzkości.

 

W 1931 roku Hagia Sophia została zamknięta dla wiernych, a cztery lata później, w 1935 roku, otwarto ją jako muzeum. Była to decyzja o ogromnym znaczeniu politycznym i kulturowym. Po raz pierwszy od piętnastu stuleci miejsce to przestało być przestrzenią modlitwy – stało się przestrzenią refleksji nad historią cywilizacji.

 

W pracach konserwatorskich uczestniczyli specjaliści z amerykańskiego Byzantine Institute of America, kierowanego przez Thomasa Whittemore’a. Ich zadaniem było odsłonięcie i zabezpieczenie bizantyjskich mozaik, ukrytych pod warstwą tynku od XV wieku. Odkrycia te miały charakter sensacyjny. Ujawniono wówczas m.in. monumentalny wizerunek Chrystusa Pantokratora w południowej galerii oraz słynną Deesis – przedstawienie Chrystusa w otoczeniu Maryi i Jana Chrzciciela, uznawane za jedno z najpiękniejszych dzieł sztuki bizantyjskiej w ogóle.

Whittemore pisał, że „każdy fragment złota, który wydobywaliśmy spod tynku, błyszczał jak słońce w mrokach historii”. Prace te trwały wiele lat i pozwoliły przywrócić światu wizję Bizancjum jako cywilizacji światła i harmonii.

 

Hagia Sophia stała się muzeum nie tylko w sensie formalnym – stała się mostem między religiami, kulturami i epokami. Miliony odwiedzających z całego świata mogły po raz pierwszy zobaczyć, jak w jednym wnętrzu współistnieją krzyże i arabskie inskrypcje, mozaiki i modlitewne dywany, kolumny rzymskie i islamskie ornamenty.

 

Znaczenie w XX wieku

 

W drugiej połowie XX wieku Hagia Sophia była przedmiotem intensywnych badań archeologicznych, architektonicznych i teologicznych. Stała się jednym z głównych ośrodków zainteresowania bizantynologii – nowej dyscypliny naukowej, która w krajach Zachodu rozwijała się dynamicznie po II wojnie światowej.

 

Badacze zidentyfikowali różne etapy przebudów, odkryli fragmenty dawnych mozaik w narteksie, kryptach i kopułach bocznych, a także zrekonstruowali przebieg liturgii cesarskiej. W tym czasie Hagia Sophia zyskała status światowego symbolu dialogu między Wschodem a Zachodem.

 

W1985 roku została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Organizacja podkreśliła jej „wyjątkową wartość uniwersalną” jako dzieła, które ukształtowało zarówno chrześcijańską, jak i muzułmańską architekturę sakralną.

 

Jednocześnie nie ustały spory o jej przyszłość. W Turcji coraz silniej rosły głosy domagające się przywrócenia funkcji religijnej. Dla wielu muzułmanów muzealny status świątyni był postrzegany jako pozostałość epoki sekularyzacji, obcej tradycji islamu. Z kolei dla społeczności międzynarodowej Hagia Sophia była symbolem pokoju – miejscem, które łączy, a nie dzieli.

 

Rok 2020 – powrót funkcji meczetu i nowa polityka pamięci

 

W lipcu 2020 roku turecki sąd najwyższy unieważnił decyzję z 1934 roku o przekształceniu Hagii Sophii w muzeum. Kilka godzin później prezydent Recep Tayyip Erdoğan podpisał dekret przywracający jej status meczetu. Decyzja ta odbiła się szerokim echem na całym świecie – była interpretowana zarówno jako gest religijny, jak i polityczny.

 

W ciągu kilku dni w budowli rozpoczęto prace adaptacyjne: na czas modlitwy odsłonięte mozaiki przykryto zasłonami z półprzezroczystego materiału, umożliwiającego ich ochronę, ale też utrzymanie czystości rytualnej. Wnętrze znów wypełniły głosy muezzinów, a w piątkowej modlitwie inaugurującej nowy rozdział historii uczestniczyły tysiące wiernych.

 

Reakcje międzynarodowe były podzielone. Watykan, UNESCO i wiele rządów zachodnich wyraziło żal z powodu zmiany statusu obiektu, uznając ją za odejście od idei uniwersalnego dziedzictwa. Z kolei w Turcji decyzję przyjęto z entuzjazmem jako symbol narodowej suwerenności i ciągłości tradycji osmańskiej.

 

Dziś Hagia Sophia funkcjonuje jako czynny meczet, ale pozostaje otwarta dla zwiedzających, o ile kupisz wcześniej bilet. Wejście dla turystów jest oddzielone od części modlitewnej, a mozaiki – choć zasłonięte w czasie modlitwy – wciąż można oglądać w wyznaczonych godzinach.

 

Symbolika współczesna – sacrum, polityka, tożsamość

 

W XXI wieku Hagia Sophia stała się areną sporów o pamięć i tożsamość, miejscem, w którym krzyżują się pytania o granice sacrum, sztuki i polityki. Dla historyków jest świadectwem geniuszu architektury bizantyjskiej; dla wiernych islamu – świętym miejscem modlitwy; dla artystów i badaczy – symbolem uniwersalności ducha ludzkiego.

 

Jej kopuła, unosząca się nad Stambułem, nadal łączy dwa kontynenty i dwa światy. Niezależnie od statusu religijnego, Hagia Sophia pozostaje najpełniejszym wyrazem idei jedności nieba i ziemi. W niej kamień stał się modlitwą, światło – teologią, a przestrzeń – językiem, który przez półtora tysiąca lat mówi o tym samym: o tęsknocie człowieka za wiecznością.

Sprawdź nasze produkty

Facebook wtewewte.pl
Sri Lanka ebook Wte i Wewte
TikTok podróże wte i wewte
YouTube wtewewte.pl

Szybkie linki